czwartek, 17 maja 2012

U nas powolutku wszystko się prostuje

Po powrocie do pracy zostałam zasypana /z głową i uszami/ pod zaległymi PILNYMI zadaniami.
Siedzę sobie dzień w dzień od rana do 20-tej w pracy i się odkopuję. Powoli spraw ubywa.
Ciekawe co by się działo gdybym wyjechała na dwa tygodnie.

W domu futrzaste czują się nadal niedopieszczone - chodzą i jęczą, barankują i wystawiają brzusie do miziania więc nie ma czasu ani na pranie, ani na sprzątanie, ani w ogóle na nic. Dorzućcie do tego test WC Kici i macie już kompletny sajgon ;)

Wiadomości z frontu: Leon już spokojnie ogarnia nową "kuwetę". Boni wczoraj nasikała obok i zasypała żwirkiem wygarniętym z nakładki 8/ Dzikie dziecko!

Żeby nie smęcić na balkonie jak nas nie było wszystko porosło :)
















Dzieciaki nie byłyby sobą gdyby nie skorzystały z takiej ładnej trawki oczywiście :)

Urosło badziewie więc więc pougniatam!

Leon! Widzisz? Coś tam lata...

No halo! Co tam robisz?

CO TY ROBISZ DZIKUSIE!!!

Matka! Ty widzisz to co ja? On nie jest normalny!

No nic poudaję, że nic nie widzę.

I gdzie ten chłopak polazł?

No co on tam robi?

Znowu coś dziwnego wymyślił?

Ja się do niego nie przyznaję.

Co ty tam marudzisz? Nie dziamgaj tylko choć upolujemy pająka!

14 komentarzy:

  1. Znowu przypomniałaś mi o trawie na balkon! Szlag by tą moja pamięć 90-latki trafił :P

    Boni mimo wszystko porządna.. nie ważne gdzie sie robi zasypać trzeba!:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaraz 90-latki! :P
      Ja z kolei ciągle zapominam zdobyć perz - futra go uwielbiają.

      Usuń
  2. Ale fajnie masz na tym balkonie,
    a właściwie koty mają fajnie :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też - uwielbiam rozkładać kocyk i je obserwować.

      Usuń
  3. Świetne dialogi na 2 razy cztery nogi :). Gratuluję nakładkowo-kuwetkowych sukcesów... :D.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tez gratuluje - Ach - piękne masz
    te koty :)) - teksty jak zawsze świetne,pełne humoru :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super trawkę mają kotki!
    Ja swojemu sierściuchowi też muszę zasadzić takie zielone cudo na balkonie!:)
    Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie - nie dość, że zabawy z tym sporo, to i dla brzuszka dobra.

      Usuń
  6. obłedne te twoje kiciusie:))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale mają wypasiony trawniczek Twoje futerka :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz niestety przekopany - Leon zrobił sobie wykopki :/

      Usuń